Na początku chciałam przeprosić za tak długą nie obecność, sprawy rodzinne.
A więc w czwartek kiedy wróciłam ze szkoły zauważyłam, że Iskra kuleje. Zapytałam mamy co się stało. Odpowiedziała, że tylko usłyszała jakiś hałas i kicia przybiegła do niej. Niestety podejrzewam, że kicia spadła z barierki na piętrze i spadła na parter. Postanowiłam poczekać parę dni zanim pojedziemy do weterynarza, ponieważ wygląda to tylko na stłuczenie. Jest Już niedziela i kicia ma się lepiej, ale wciąż ma kłopoty ze skakaniem i chodzeniem ale jest coraz lepiej. Niedługo powinna znów się beztrosko bawić.
Eh te nasze zwierzaki... Mój piesek też ma już chroniczny problem ze stawem kolanowym...
OdpowiedzUsuń